Piękny, krwiście karminowy kolor i wysokie walory odżywcze. Warzywo stworzone, by urozmaicać nim zimowy jadłospis. Jedni je kochają, inni unikają:) Warto odkryć jego rozmaite, ciekawe „wcielenia” wykraczające poza standardowe ramy barszczu czy tych tartych na ciepło.

Burak – doskonale reguluje funkcjonowanie przewodu pokarmowego. To prawdziwa skarbnica żelaza i kobaltu, dlatego zalecany jest przede wszystkim przy niedokrwistości. W buraku znajduje się również sporo krzemu. Regularne spożywanie buraczków obniża ciśnienie, łagodzi objawy nerwicy, zapalenia nerwów oraz wątroby.

Co jeszcze potrafi burak? Z pewnością pobudza apetyt, odkwasza, odświeża organizm. Jest warzywem lekkostrawnym, które wzmacnia serce i wątrobę oraz poprawia krążenie. Natomiast w duecie z marchwią potrafi regulować gospodarkę hormonalną podczas menopauzy. Ukiszony w formie barszczu zawiera bardzo cenne dla mikroflory przewodu pokarmowego, laktobakterie.
Choć właśnie w postaci barszczu, buraki lubię najbardziej, przyszedł czas na buraczane odkrycia:)

A są nimi – lekkie burgery z buraków i kaszy jaglanej oraz czekoladowo-burakowy brownie na deser. Ostatnio mam na te czerwone warzywa prawdziwą ochotę:) Pora uzupełnić zapasy żelaza!

Burgery z buraczków są w zasadzie bardzo uniwersalną propozycją. Można robić z nich kolorowe, pożywne kanapki z ulubionym pieczywem, warzywami, sosami albo jeść na ciepło np. z ciemnym makaronem, polanym dobrym olejem (np. z pestek dyni lub z orzechów włoskich) i posypanym kiełkami. Uwielbiam ich barwę oraz posmak kopru włoskiego i melisy.

Przepis na buraczane burgery (10 porcji)

– 1 kubek wody,
– 1/2 kubka kaszy jaglanej (opłukanej gorącą wodą),
– szczypta nasion kopru włoskiego,
– sól morska.

– 4 małe buraczki,
– 1/2 cukinii,
– 1 marchewka,
– 1 cebula,
– 4 jajka,
– garść posiekanych liści melisy,
– sól, pieprz do smaku.

Gotuj kaszę przez 10 minut (podczas gotowania dodaj kilka nasion kopru włoskiego, to nada kaszy przyjemnego posmaku), następnie odstaw do ostygnięcia. W między czasie zetrzyj buraki, cukinię, marchewkę i cebulę. Warzywa, połącz z kaszą, przyprawami, jajkami. Zmiksuj. Jeśli konsystencja jest zbyt rzadka, dodaj mąki lub płatków owsianych, do uzyskania dość gęstej masy. Smaż na oliwie z obu stron.

Z buraczanych pomysłów na deser, najbardziej przypadło mi do gustu ciasto czekoladowe ala brownie. Kluczowe w tym przepisie jest wykonanie puree buraczanego, które łączy się z ubitymi żółtkami, białkami, gorzką czekoladą z masłem. Po upieczeniu, ciasto jest fantastycznie wilgotne i słodziutkie. Dla odmiany i przełamania tej słodyczy, buraczane brownie polewam jogurtem naturalnym! Uwielbiam takie rarytasy:)))

Przepis na Brownie z burakami

– 4 nieduże buraki,
– 5 jaj,
– 2 tabliczki gorzkiej czekolady (70%)
– 150g masła klarowanego,
– 4 łyżki gorącego espresso,
– 1 i 1/2 szklanki cukru pudru,
– 3 łyżki kakao w proszku,
– 2 i 1/2 szklanki mąki,
– czubata łyżka proszku do pieczenia
– gęsty jogurt naturalny (opcjonalnie)

Buraczki ugotuj, następnie obierz ze skórki, zetrzyj i zmiksuj na puree. Wystudź. W tym czasie rozpuść w kąpieli wodnej 2 tabliczki czekolady, dolej espresso oraz masło. Zdejmij z ognia.
Oddziel żółtka od białek. Dobrze utrzyj żółtka (do puszystej masy). Dodaj do nich puree buraczane, wlej masę czekoladową, a następnie pianę z ubitych białek. Wszystko delikatnie połącz.
Suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia, cukier, kakao, stopniowo przesypuj do buraczano-czekoladowej masy. Mieszaj do uzyskania, jedwabistej, gładkiej konsystencji.

Całość przelej na przygotowaną formę do pieczenia (tortownicę, keksówkę).
Rozgrzej piekarnik do temperatury 180 stopni C i piecz ciasto przez 40 minut. I gotowe!

Smacznego życzę!