baner cook&love wejście do sklepu

Pomidory

  • Czas gotowania : 90 Min



Pomidory przepisy kulinarne

Do niedawna uważane były za trujące i hodowane wyłącznie dla ozdoby. Wraz z postępem cywilizacji okazało się jednak że owoce tej rośliny nie są trujące. Paradoksalnie udowodniono nawet że pomidory zawierają mnóstwo witamin oraz makro i mikro elementów. Najlepiej smakują na surowo i jak inne warzywa jest to najkorzystniejsza forma ich spożywania. Dodawane do kanapek i sałatek. Przyrządza się z nich ketchup czyli sos pomidorowy stosowany jako przypraw do kanapek. W sprzedaży dostępne są też pomidory w postaci soków i przecierów. Warzywa te pochodzą z krajów o klimacie ciepłym. Za ich stolicę uważa się Amerykę Południową. Coraz rzadziej występują dziko i można je spotkać na Filipinach lub w Peru. Zaliczają się one do rodziny psiankowatych. Po odkryciu ameryki pomidory przywędrowały do Europy i otrzymały nazwę jabłka złota. Pomidory szybko zalały całą Europę najpierw jako roślina trująca hodowana tylko dla ozdoby po pewnym czasie zostały dopuszczone do kuchni i obecnie tak się w niej zadomowiły ze nie wyobrażamy sobie bez nich życia. Do Polski wraz z innymi warzywami przywiozła je sławna królowa Bona. Warzywa te doceniają również dietetycy ze względu na zawarte w nich witaminy A, B i C oraz minerały: żelazo i potas. Odkryto że warzywa te są źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz pektyn które obniżają ilość złego cholesterolu w organizmie. Pomidory dzięki zawartości kwasów: foliowego, szczawiowego, cytrynowego, pantotenowego, jabłkowego i nikotynowego; znalazły zastosowanie w kosmetyce. Warzywa te mają barwnik który nazywa się likopen i to dzięki niemu mają tak wspaniały czerwony kolor. Ale dla nas kolor nie jest aż tak ważny ale jego wpływ na nasze zdrowie. Jest on źródłem antyoksydantów czyli po polsku antyutleniaczy które są bardzo przydatne w naszym organizmie. Pomidory mają stosunkowo mało kalorii dlatego też są tak lubiane przez dietetyków. Zdradzę wam tajemnice uważane one były za afrodyzjak i coś w tym musi być. Nie znalazłem żadnych potwierdzających to dowodów ale jem ich dużo i chyba to działa.

Krótka historia pomidorów…

Czy można sobie wyobrazić frytki bez keczupu, pizzę bez sosu pomidorowego albo sos spaghetti bez pomidorów? Co prawda, pomidory nie są podstawowym składnikiem tych potraw, ale ciężko sobie wyobrazić ich przyrządzenie bez użycia tego właśnie warzywa (choć z naukowego punktu widzenia pomidor jest owocem). Dziś pomidory są cenione i używane są powszechnie w kuchniach całego świata. Ale nie zawsze tak było – kilkaset lat temu pomidory były uważane za rośliny trujące i uprawiano je co najwyżej w celach ozdobnych. Dodoens w swojej Historii roślin z 1578 roku pisał o nich: „To dziwna roślina, nie spotykana w tym kraju poza ogrodami niektórych zielarzy… i niebezpiecznie jej używać”.
Pomidory naturalnie występowały i nadal występują jako dzikie rośliny przede wszystkim na terenie dzisiejszego Peru. Nie są to jednak warzywa jakie znamy w Europie. Są to małe gorzkawe owoce i nie nadają się raczej do spożycia, mimo że Inkowie uprawiali jej już ok. 8 tysięcy la temu. Jednakże dopiero Aztekowie opracowali odpowiednie metody ich uprawy i uzyskali pomidory w bardzo podobnej do dzisiejszej postaci. Uprawiane przez Azteków warzywa nie były tak intensywnie czerwone jak te, które jadamy na co dzień, lecz miały kolor żółtawy i przy odpowiednim świetle błyszczały złociście, dlatego europejczycy zaczęli nazywać je „pom o’doro” czyli „złotymi jabłkami” (sami Aztekowie nazywali je „xitomatl” co można tłumaczyć jako „spuchnięty owoc”).
Do Europy trafiły w XV wieku wraz z powracającymi z Ameryki Południowej konkwistadorami – i podobnie jak ziemniaki – nie miały tu łatwych początków. Aż do XVII wieku powszechnie uważano je za rośliny trujące i uprawiano jedynie w celach dekoracyjnych. Sytuacja zmieniła się nieco w 1692 roku kiedy to Antonio Latini z Neapolu opublikował pierwszy kulinarny przepis, w którym wykorzystano pomidora, a był to tzw. „sos pomidorowy w stylu hiszpańskim”. Przepis ten brzmiał mniej-więcej tak: opalić nad ogniem obrane pomidory, dodać posiekaną natkę pietruszki, cebulę, czosnek, pieprz i wymieszać to z octem winnym i oliwą. Mimo to, pomidorów jednak nie jedzono zbyt chętnie, obawiając się, że są trujące. Podejście do spożywania pomidorów zmieniło się diametralnie dopiero wtedy, gdy pojawiła się plotka, że pomidory są świetnym afrodyzjakiem. Przeświadczenie o toksyczności pomidorów musiało ustąpić przed niepowstrzymaną chęcią doznania uniesień miłosnych w zupełnie nowym wymiarze. W tym czasie pojawia się też nowa nazwa pomidora, tj. „pomne d’amour” – jabłko miłości. Od tego czasu pomidory stopniowo zaczęto używać w kuchni codziennej, doceniając ich walory smakowe oraz zdrowotne.
W XIX wieku pomidory zyskały już powszechne uznanie i na stałe trafiły do potraw kuchni europejskich. W Polsce pierwsze pomidory zostały wyhodowane w Warszawie w 1880 roku, ale na popularność musiały poczekać aż do zakończenia pierwszej wojny światowej.
Dzisiejsze pomidory, które możemy kupić w każdym sklepie, mają coraz mniej wspólnego z prawdziwymi, naturalnymi pomidorami. Producenci prześcigają się w modyfikowaniu tych roślin aby każdy owoc z jednego zbioru miał idealnie taki sam kształt i smak, co bezpośrednio przekłada się na ich wartości odżywcze i smak (dążenie do ujednolicenia smaku niestety nie zawsze oznacza jego poprawę). Na szczęście na np. targowiskach czy w sklepach z ekologiczną żywnością można jeszcze kupić bardziej naturalne odmiany pomidorów.