Plasują się na czołowej pozycji w rankingu produktów zaliczanych do superżywności. Uzupełniają naszą dietę o wszelkie niezbędne składniki odżywcze.  Orzechy!
Jak się okazuje, lista superfood jest „ruchoma”, zmienia się sezonowo. Jeszcze nie tak dawno prawdziwym hitem były na niej m.in. jagody goji, trawa jęczmienna czy spirulina, obecnie szczególna atencja należy się przede wszystkim kurkumie, owocom jagodowym i orzechom.

Czy wiesz, że najzdrowszymi orzechami świata okrzyknięto m.in. orzechy włoskie i laskowe? A te są obecnie na wyciągnięcie ręki. Z nastaniem jesieni możemy śmiało czerpać z tych hojnych darów natury. Dojrzałość zbiorcza orzechów włoskich czy laskowych przypada właśnie na drugą dekadę września i początek października.
Podobnie rzecz ma się z nasionami słonecznika i pestkami dyni. Przygotowując przetwory z dyni, nie zapominajmy, jak cennymi dla naszego zdrowia są obecne w niej pestki (dobrze wysuszone, w łupinach możemy przechowywać przez cały rok).

We współczesnej diecie, w której najprościej sięgnąć po silnie przetworzone, pełne pustych kalorii przekąski, większość ludzi spożywa orzechy bardzo sporadycznie lub wcale, nie zdając sobie sprawy jak wielkim bogactwem są i ile mogą wnieść do codziennego jadłospisu. Gęstość odżywcza orzechów, nasion i pestek jest tak duża, że w zdrowych dietach, w których przeważa żywność pochodzenia roślinnego, traktuje się te produkty jako niezbędny składnik pożywienia.

Orzechy, nasiona i pestki są naturalnym źródłem białka, naturalnych skoncentrowanych składników odżywczych, witamin z grupy B, witaminy E (wpływającej na kondycję naszej skóry), D, A oraz magnezu, żelaza, potasu. Spożycie kilku sztuk orzechów włoskich każdego dnia pokrywa dobowe zapotrzebowanie na kwasy tłuszczowe z grupy omega-3. Natomiast migdały są jednym z najlepszych źródeł wapnia w naszej diecie.
Orzechy i nasiona są dobrym źródłem energii dla układu nerwowego, co jest cenne ze względu na tryb życia, jaki prowadzi współczesny człowiek. Intensywność bodźców, ciągły pęd, wiele sytuacji stresowych.
Pożywienie to podtrzymuje naszą witalność.

Warto jednak pamiętać, że orzechy zawierają najwięcej tłuszczów spośród wszystkich produktów nieprzetworzonych, wobec tego należy spożywać je w małych ilościach, regularnie.
Nadmierne spożycie to nie tylko kilka kg więcej na wadze, ale przede wszystkim problemy z trawieniem, wzdęcia i wypryski skórne. Większość orzechów uczula – osoby cierpiące na alergie, niestety muszą z nich zrezygnować.

Zanim zaprezentuję kilka ciekawych pomysłów, na to co można zrobić przy użyciu orzechów i nasion w kuchni, warto zapoznać się z kilkoma prostymi zasadami ich doboru. Warto się nimi kierować, aby ta właśnie grupa pokarmów w 100% spełniała swoją odżywczo-leczniczą rolę.

Przede wszystkim:

1. Uważaj na orzechy zjełczałe – takie tracą swe właściwości odżywcze i mogą podrażniać wyściółkę jelit, żołądka. Ponadto spowalniają działanie enzymów trzustkowych (odpowiedzialnych za trawienie olejów). Orzechy i nasiona, w których zaczęły się procesy jełczenia, niszczą witaminy w pożywieniu, jak i te obecne już w organizmie. Dlatego warto przed ich kupnem, próbować jak smakują (już sam nieprzyjemny zapach będzie wskazówką). Aby opóźnić proces utleniania tłuszczów zawartych w orzechach należy przechowywać je najlepiej w ciemnych, szklanych słojach, w chłodnym miejscu. Przechowywanie ich w pojemnikach, woreczkach plastikowych sprawia, że oleiste produkty wchodzą w reakcje chemiczne z plastikiem, generując tworzenie toksycznych plastycydów.

2. Staraj się kupować niełuskane orzechy – takie można przechowywać cały rok (dobrze zaopatrzyć się w porządny sprzęt do łuskania http://cookandlove.pl/dziadek-do-orzechow.html).

3. Moczenie nasion i orzechów przed spożyciem (np. przez całą noc) zapoczątkowuje proces ich kiełkowania, co wpływa na lepszą strawność, przyswajalność tłuszczów i białek, w nich zawartych.

4. Lekkie prażenie orzechów i nasion sprzyja lepszemu ich trawieniu. Zbyt długie prażenie przekształca korzystne kwasy tłuszczowe, w oleje szkodliwe.

5. Kiedy spożywasz nasiona i orzechy, postaraj się je dokładnie przeżuwać – pozwala to na maksymalne wykorzystanie ich cennych właściwości leczniczych.

Najważniejsze właściwości lecznicze powszechnie dostępnych orzechów, pestek i nasion

Pestki dyni

Znajdziesz w nich cynk, kwasy omega-3. Jedzone na czczo stają się naturalną bronią na pasożyty w organizmie. Pestki wykazują działanie moczopędne. Niwelują nudności, także te związane z chorobą lokomocyjną.

Nasiona sezamu

Źródło fosfatów i lecytyny (szczególnie sezam nieoczyszczony). Dobrze wpływają na pamięć, wzmacniają układ nerwowy. Tworzy się z nich naturalną mieszankę gomasio (sól morska utarta z sezamem w moździerzu), która wykazuje działanie odkwaszające oraz mineralizujące.
Sezam wzmacnia nerki oraz wątrobę. Polecany jest przy następujących dolegliwościach tj.: suchy kaszel, reumatyzm, bóle i zawroty głowy, niedobór pokarmu u karmiących matek.

Nasiona słonecznika

Wzmacniają śledzionę oraz trzustkę. Korzystnie wpływają na kondycję skóry oraz na wzrok.

Siemię lniane

Wysoka zawartość kwasów tłuszczowych omega-3, aminokwasów, enzymów, lecytyny.

Orzechy włoskie

Od wieków uznawane za symbol płodności (do dziś niektóre plemiona afrykańskie traktują je jako lek na męską bezpłodność). Wywiera działanie odżywcze dla komórek mózgu. Wzmacnia pracę nerek i nadnerczy. Orzechy włoskie nawilżają płuca (ich spożywanie przynosi ulgę w kaszlu – także tym astmatycznym) oraz jelita. Przeciwzapalne właściwości, orzechy włoskie zawdzięczają wysokiej zawartości kwasów omega-3. Pamiętaj, że niewłaściwe ich przechowywanie może sprzyjać pojawieniu się na nich pleśni i pasożytów (zanim zjesz, dobrze przyjrzyj się orzechom i sprawdź czy nie są zjełczałe).

Orzechu laskowe

Wspierają pracę trzustki, żołądka i śledziony. Ponadto dobrze wpływają na potencję u mężczyzn, Zawierają sporo witaminy E i B6, a także wapnia, fosforu i manganu. 60% zawartych w nich tłuszczów to korzystne dla zdrowia wielonienasycone kwasy tłuszczowe.

Orzechy arachidowe

Sprzyjają sprawnemu funkcjonowaniu jelit (nawilżają je), śledziony, trzustki, żołądka. Ponadto zwiększają produkcję pokarmu u matek karmiących. Obniżają ciśnienie krwi. Nie są wskazane dla osób z nadwagą i chorujących na nowotwory. Źle przechowywane orzeszki są doskonałym podłożem dla rozrostu patogennych grzybów, wytwarzających toksyczną, rakotwórczą aflatoksynę – w czasie zakupu zwracajmy szczególną uwagę na to, czy orzechy są suche i zdrowe.

Migdały

Któż z nas ich nie lubi? Te chrupiące nasiona drzewa migdałowego, wykazują działanie zasadotwórcze. Ich spożywanie zaleca się osobom cierpiącym na choroby płuc (leczniczo działa mleczko migdałowe), łagodzą kaszel, wskazane przy astmie. Poza tym dobrze nawilżają jelita (niwelują zaparcia, spowodowane niedoborem płynów). Spożywanie migdałów wzmacnia zdolności reprodukcyjne. Według ayurvedy, najlepiej moczyć migdały przez całą noc, aby pozbawić ich skórki – nigdy nie zalewać wrzątkiem!

Co można przygotować z orzechów i nasion?

Naturalne mleczko orzechowe

Napój o wysokiej wartości odżywczej, bogaty w wapń, magnez i sole mineralne. Doskonały dla pracy mózgu, jest wysokobiałkowy i wysokoenergetyczny.
Śmiało można dodawać go do kaszy jaglanej, płatków zbożowych. Jest też idealną bazą deserów i zup.

Składniki:
– 3/4 szklanki orzechów włoskich czy laskowych (najlepiej świeżo wyłuskanych);
– 3 szklanki ciepłej, przegotowanej wody;
– kilka daktyli
– szczypta soli

Orzechy należy moczyć w 1,5L przegotowanej wody przez kilka godzin. Następnie wodę zlewamy (staje się gorzka) – orzechy umieszczamy w blenderze lub wyciskarce, początkowo wlewając stopniowo szklankę świeżej przegotowanej wody.

Dorzucamy kilka wymoczonych w wodzie i wypestkowanych daktyli, odrobinę soli. Miksujemy do uzyskania jednolitej, płynnej konsystencji. Dolewamy w razie potrzeby pozostałą ilość wody. Mleko należy delikatnie podgrzać. Doskonałe!

Mleczko słonecznikowe

Postępujemy tak samo jak w przypadku mleczka orzechowego. Różnica polega na tym, że nasiona miksujemy razem z wodą, w której się moczyły (uzupełniając w razie potrzeby kolejną dawką wody). Mleko można dosłodzić odrobiną miodu, czy suszonymi owocami.

Marcepan imbirowy w łódeczkach z daktyli

To moja ulubiona forma przekąski. Jak wykonać marcepan migdałowy? To bardzo proste! 100g migdałów bez skórki należy drobno zmielić, dodać miodu i zagniatać tak, by w rezultacie powstała zbita, „kluskowata” masa. Do marcepanu imbirowego należy dodać kilka kropli świeżo wyciśniętego soku z korzenia imbiru (można go zetrzeć na tarce i wydusić sok albo użyć ok. 1 łyżeczkę imbiru mielonego).

Następnie formujemy z marcepanu małe kulki ( bardzo podobne do tych z mojego poprzedniego posta http://cookandlove.pl/blog/kuleczki-zdrowia-bakalie-pelne-mocy.html) i układamy na połówkach daktyli. Mniam!

Krem jabłkowo-orzechowy na parowanych jabłkach

Ciekawa propozycja dla osób poszukujących inspiracji na zdrowy, odżywczy deser.

Składniki:
– 4 jabłka
– 1 szklanka wyłuskanych orzechów włoskich,
– 1 łyżka miodu
– odrobina cynamonu i kardamonu

Orzechy należy zalać przegotowaną, ciepłą wodą na ok. 1 godzinę,  jabłka ze skórką ugotuj na parze (2 pokrój na ćwiartki, a kolejne dwa na połówki). Po odcedzeniu orzechy zmiksuj z jabłkami i miodem, dodając tyle wody, aby uzyskać konsystencję gęstego kremu, do którego na sam koniec dodasz cynamon. Krem wkładaj do pozostałych, lekko wydrążonych jabłkowych połówek.

Chrupmy sobie na zdrowie:) !