Składniki:
750 g wątróbki z kurczaka
250 g szynki ze skórką
250 g cielęciny
1 plaster smalcu wieprzowego
2 łyżki białego wina
1 łyżka wódki
½ litra (2 szklanki) galaretki Port (można zastąpić żelatyną – 2 płaskie łyżeczki) zmieszane z sokiem z 1 pomarańczy
Sól, pieprz (wypełnić swój młynek do pieprzu 4 rodzajami pieprzu: biały, czarny, zielony i różowy).
Niezbędne jest także naczynie do zapiekania z przykrywką (polecamy naczynia Emile Henry).
Przepis dla 8 osób
Oczyść wątróbki z nerwów tak, by nie pozostał na nich nawet ślad żółci, który mógłby nadać pasztetowi gorzki posmak. Marynuj wątróbki w winie i wódce przez 2 godziny. Szynkę, cielęcinę i 1/3 wątróbki posiekaj drobno, ale w miarę możliwości ręcznie przy użyciu noża, a nie blendera. Rozmiękcz posiekaną miksturę, dodając połowę marynaty, trochę soli i mieszankę 4 rodzajów pieprzu. Rozgrzej piekarnik do 210 °C. Połóż połowę smalcu na dnie naczynia do zapiekania, a następnie rozłóż na wierzchu część posiekanego mięsa w marynacie. Rozłóż warstwę nieposiekanych wątróbek i ponownie przypraw solą i pieprzem. Rozkładaj warstwami mięso posiekane oraz wątróbki w całości, aż wyczerpiesz wszystkie składniki. Na wierzchu połóż drugą połowę smalcu. Przykryj naczynie. Jeśli chcesz, by było hermetycznie zamknięte, możesz posłużyć się pastą z mąki i wody. Umieść naczynie w piekarniku w kąpieli wodnej na 1 h, upewniając się, że przez cały czas będzie dostateczna ilość wody. Pod koniec gotowania zdejmij przykrywkę z naczynia i połóż na pasztet płytkę, która jest nieco mniejsza od naczynia. Na płytce umieść obciążenie o wadze 3 – 4 kg po to, by docisnąć pasztet do naczynia. Przykryj całość sciereczką i pozostaw na 24 h. Następnie zdejmij obciążenie oraz pozostałą słoninę wieprzową (smalec). Zalej pasztet płynną galaretką (żelatyną), aż zostanie całkowicie przykryty. Udekoruj w dowolny sposób przy użyciu ziarenek kolorowego pieprzu i plasterków pomarańczy. Przykryj potrawę i przechowuj w lodówce, aż będzie gotowa do podania. Serwuj pasztet z marynowanymi grzybkami oraz pieczywem domowej roboty.
Pasztet na zdjęciu z całą pewnością nie jest pasztetem z przepisu. Na całe szczęście robiłam go na próbę, tylko z 1/3 składników, bo pasztet nie wygląda apetycznie. Odradzam
Zdjęcie wprowadza czytelników w błąd!!!